Drewniane regały na książki a konkurencja
Czy drewniany regał i książki są kojarzone ze sobą ze względu na ich pewną tradycyjną oprawę? Szczególnie w obecnych czasach, kiedy technologia idzie do przodu? Bo przecież coraz popularniejsze stają się czytniki, które sprawiają, że nawet osoby z dużymi, prywatnymi bibliotekami, doceniają te rozwiązania. Przede wszystkim dlatego, że pojawia się alternatywa. Nie trzeba dokupywać regałów na nowe książki. Wystarczy jedno, małe urządzenie, które sprawia, że nawet całą własną bibliotekę można zabrać ze sobą w wakacje.
Czy to by oznaczało, że drewniane regały odchodzą w odstawkę? Przestaną budzić zainteresowanie? Wystarczą już tylko czytniki? Nic z tego. Jeżeli porozmawiamy z osobami, które chętnie korzystają z nowych rozwiązań, to okaże się, że czytniki często są potrzebne do tego, aby sprawdzić, czy warto zakupić tradycyjną książkę. Oczywiście mówimy tutaj o osobach, które cenią sobie spędzać wolny czas na lekturze książek, mają ich sporo w domu i od czasu do czasu zastanawiają się, w jaki sposób pomieścić nowe woluminy w salonie.
Drewniane regały w służbie tradycji
Nie zmienia to jednak faktu, że połączenie drewna i książek ma w sobie coś z doniosłości i tradycji. Że nie sposób im tego odmówić. Dlatego pewnie od zawsze drewniane regały towarzyszyły prywatnym zbiorom, jak i bibliotekom. Ciekawe, czy gdyby technologia rozwinęła się dużo wcześniej, na przykład w średniowieczu, czy wszyscy mnisi i osoby, które przepisywały manuskrypty, postawiliby na czytniki, czy jednak książki by się ostały. Trudno powiedzieć. Gdyby się nie ostały i wszystko mielibyśmy w formie elektronicznej, prawdopodobnie nie mielibyśmy również regałów. A nawet gdyby one nadal funkcjonowały, zapewne wykorzystano by je do innych celów.
Nowinki technologiczne w XXI wieku
Czy dzisiaj, kiedy pojawiają się coraz to ciekawsze nowinki, charakterystyczne dla XXI wieku, pojawiają się informacje, że czas książek powoli odchodzi w niebyt? Owszem – zdarza się, ale raczej ma to charakter profetyczny. To znaczy, że zwraca się na to uwagę, że być może jesteśmy świadkami procesu, którego koniec trudno przewidzieć. Możliwe. Musiałoby się sporo zmienić w naszej świadomości, żeby zrezygnować z kartek papieru na rzecz elektronicznych urządzeń. Chociaż z drugiej strony – niewątpliwie jest to świetne rozwiązanie na przykład dla polskich uczniów. Szczególnie w szkołach podstawowych. Tam rzeczywiście zwykły czytnik, zamiast pełnej i ciężkiej torby przyniósłby sporo rozwiązań i uwolniłby młodych uczniów od niepotrzebnych ciężarów.
Wyrobienie nawyku
Niewątpliwie, gdyby się okazało, że jednak uczniowie bardzo sobie chwalą takie rozwiązanie, prawdopodobnie, wchodziliby oni w dorosłe życie z pewnym nawykiem. Być może byłaby to prosta droga do tego, że łatwiej i chętniej korzystaliby z tego rozwiązania w przyszłości.